NOC MUZEÓW w Podlaskim Muzeum Kultury Ludowej pod hasłem „Bawimy się!” była naprawdę wyjątkowa. Najpierw otworzyliśmy nową wystawę stałą we wnętrzu chałupy z Dąbrowy-Moczydeł, później bawiliśmy tak, jak sto lat temu bawili się jej mieszkańcy. Do tańca zagrała kapela „Miód na serce”, a odpocząć można było przy ognisku.
Nowa wystawa stała jest zatytułowana „Życie dziecka na wsi w latach międzywojennych. Wnętrze chałupy z Dąbrowy-Moczydeł”. To jedna z najpiękniejszych chałup na terenie skansenu, zbudowana w 1926 roku. Dzięki charakterystycznym, niebiesko-białym okiennicom, stała się znakiem rozpoznawczym Podlaskiego Muzeum Kultury Ludowej. Do niedawna w jej wnętrzu można było oglądać wystawę „Świat wiejskiego dziecka” i drobne jej elementy zostały wykorzystane do stworzenia nowej aranżacji, ale tylko nieliczne. Nowa wystawa jest wiernym odtworzeniem wnętrza z okresu międzywojennego. Wśród zabytkowych przedmiotów ze zbiorów Podlaskiego Muzeum Kultury Ludowej zachowało się kilka pamiątek po dawnych mieszkańcach domu, między innymi monidło – portret ślubny właścicieli. Pozostałe przedmioty składające się na ekspozycję pochodzą z tej samej, leżącej w gminie Szepietowo, miejscowości, albo z najbliższej okolicy.
Otwarciu wystawy podczas Europejskiej Nocy Muzeów towarzyszyła niezwykła oprawa. Dzięki kapeli „Miód na serce”, która specjalizuje się w wykonywaniu muzyki tradycyjnej, można było poczuć atmosferę, jaka towarzyszyła przed laty wiejskim zabawom. Zabrzmiały polki, oberki, walczyki. Tańce miały się odbywać na drewnianym podeście, pod gołym niebem, ale ze względu na pogodę musieliśmy się przenieść się do remizy. Tam można było również zobaczyć wystawę zabytkowych instrumentów ze zbiorów Podlaskiego Muzeum Kultury Ludowej oraz archiwalne fotografie z wiejskich potańcówek.