Dwunastoosobowa grupa ludzi w zbożu, na tle budynku krytego strzechą i drzew. Kilka osób stoi, kilka siedzi. Kobiety są ubrane w białe koszule i spódnice w różnych kolorach. Na głowach mają chustki. Mężczyźni w jasnych, lnianych strojach mają na głowach słomiane kapelusze. ŻNIWA W SKANSENIE W niedzielę zakończyliśmy zdjęcia do ostatniego filmu z cyklu „Muzealne ABC”, który Podlaskie Muzeum Kultury Ludowej realizuje dzięki programowi „Kultura w Sieci”. Inscenizację żniw przygotował Zespół Folklorystyczny „Klekociaki” z Bociek. Gościem specjalnym był Wicemarszałek Województwa Podlaskiego Stanisław Derehajło.

 

Zbiorowi zbóż, trwającemu kilka tygodni, towarzyszyło dawniej wiele zwyczajów i obrzędów. Początek, tak zwany zażynek, odbywał się na Podlasiu zwykle w sobotę, a zżęcie pierwszych kłosów miało bardzo uroczysty charakter. Z dwóch pierwszych garści zżętego zboża układano krzyż, kładąc na wierzchu kromkę chleba, co miało zapewnić Bożą opiekę nad żniwiarzami i polem, albo wiązano w niewielki snopek, który w okresie Bożego Narodzenia stawiano w chałupie, w „świętym kącie”.
Równie uroczyste było zakończenie żniw – dożynki. Ostatnią wiązkę niezżętego żyta, tak zwaną „przepiórkę”  pozostawiano na polu, przewiązywano ją nićmi lub tasiemką, strojono kwiatami, a na jednym z kamieni ułożonych wkoło – kładziono kromkę chleba. Wierzono, że pozostawiony na polu chleb nie będzie z niego schodził czyli przyczyni się do urodzaju w następnym roku. W tym samym celu symbolicznie oborywano przepiórkę – ciągnięto wokół niej za nogi najmłodszą  żniwiarkę. Zakończenie żniw miało też charakter religijny. Do dziś zachował się zwyczaj święcenia wieńców dożynkowych podczas nabożeństw dziękczynnych za zabrane plony.

Z lewej strony napis: Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. W środku logo Narodowego Centrum Kultury: u góry korona z czerwonych rombów i dołu nazwa instytucji. Z lewej strony napis: Dofinansowano ze środków Narodowego Centrum Kultury w ramach programu Kultura w sieci.